Nie będę się rozpisywać. Słaby. Rodriguez nie wykazał się i kolejny raz dowiódł że
'desperado' to był jego ostatni prawdziwy film.
Ten film się nie nazywa "Desperado" tylko "Once Upon a Time in Mexico"... A "Desperado" to widzimisię "polskich artystów"!
No muszę przyznać że jest tyle podobieństw już na poziomie produkcji że wiele ci artyści się nie pomylili. Poza tym to Polski tytuł filmu zagranicznego chyba musi zostać przyjęty przez dystrybutora i nie może być używany niezgodnie z wolą wyrażoną przez komórkę odpowiedzialną za promocję filmu.
no ale jak, by nie było to jest to kontynuacja Desperado. moim zdaniem ten film ratuje tylko Depp. naprawda fajna, ciekawa postać moim zdaniem :)