W pierwszej części filmu było wielu jeszcze nie odkrytych aktorów, a mimo to odniósł on sukces dzięki świetnej reżyserii i pomysłowi. Druga część zachwyca tylko doborem świetnych aktorów (Willem Dafoe, Mickey Rourke, Johnny Depp, Cheech Marin), lecz jest dużo gorszy od poprzednika. Nie przemyślany, gorzej wyreżyserowany, momentami nudny i bez sensu. Obsada to nie wszystko. Jak dla mnie 4/10 (poniżej oczekiwań).