Bo ja się uśmiałam jak Johnny Depp przysolił głową w kawał betonu (aż mu ją odrzuciło do tyłu). A nie mógł go zauważyć z mniej zabawnych powodów...
Ciekawe kto by mu przyrządzał jego ulubione jedzenie gdyby zabił już wszystkich kucharzy ;) A swoją drogą jeszcze fajne były momenty, gdy Depp miał trzy ręki :)
Ogólnie to Depp nie błyszczał w tym filmie.Po prostu rola była nie dla niego.Ogólnie fabuła niezła ale wykonanie całego filmu to SZMIRA>:<.
Dziwna gra aktorów,mało dialogów i nierealne sceny to trochę nadwyrężyło
Ego tego reżysera.
wykoanie to szmira? nieeee...
wykoanie jes takie jak miało być. jest przesadzone i akcji jest aż za dużo, a dailogi są i są genialne miejscami
ok, jedynce to nie doruwnuje ale am swoje mocne strony!
z torreadorem też dobre :) A pamiętacie jak El Mariachi zjechał po schodach na jakiejś desce? Już z tą sceną reżyser mógł się powstrzymać :)
mi się podobało w tej knajpie jak juz pozabijał wszystkich w tym barmana jak chciał go podnieść i niemógł "pomocy" ta kwestia mnie dobiła
To nie jest dokładnie moment, ale Depp w filmie nosił świetne koszulki: "I'm with stupid" i "CIA".
Za zwrócenie na nie uwagi dziękuję Vilandrze :*:*:*:*:*
-wszystkie momenty z 3 rękami były mistrzowskie (Depp)
- koszulki Deppa
-zastrzelić kucharza (Depp)
-torreador (Depp)
-jazda po schodach na futerale od gitary (Banderas)
- "So I guess I have no choice... to kill you all" (czy jakos tak - więc chyba nie mam wyboru...będe musiał zabic ws wsztystkich) (Banderas)
-moment w którym Banderas wyjmuje broń od kolesia lecącego w powietrzu wyrzuconego prze wybuch :) (Banderas)
-obcicięcie palców Maestrowi ;) (Defoe, Rourke)
- skoki z łańcuchami z balkonów (Banderas, Hayek)
- początek filmu - akcja ze strzelającom git. elektryczną i Hayek rzucajaca nożami :) (Banderas, Hayek)
- postać grana przez Danego Trejo (rozbrajało mnie to ze w Desperado 1 grał on zupełnie inną postac i umarł :))
i inne... :)
ogólnie film polecam, nie taka rewelacja jak jedynka ale naprawde warto
no i jeszcze sceny z Iglesiasem i jego piącym kolegom (akcja z moitaczem ognia i rakietą zdalnie sterowana oraz trening picia/strzelania ) :D
a mnie rozbawila scena jadki w kosciele i siedzaca babcia ktora w ogole sobie nie przeszkadzala i zmawiala rozaniec kiedy kolo niej kule lataly to bylo super, poza tym 3 rece Deppa jego koszulki i teksty po tym jak juz byl bez oczet xD =)))
A czemu nikt nie wspomniał o kreatywnym sporcie. Umarłem ze śmiechu przy tej scenie z bykiem
Mnie sie podobała scena z Enrique - xx pesos za pocałunek z nim, xx pesos za noc z nim hehe:D taką męską dziwkę zagrał, ale i tak uwielbiam go,echh, przyznaję, film oglądałam dla niego - no i tej cudnej piosenki Siente mi amor w wykonaniu Salmy Hayek, na końcu filmu
A mnie się podobało jak zaczeli grać we trójkę, gdy kazano im coś zagrać na weściu do Prezydenta.
"jak Johnny Depp przysolił głową w kawał betonu (aż mu ją odrzuciło do tyłu)."
http://www.deppimpact.com/gallery/albums/caps_ouatim/ouatim0469.JPG
odrzuciło, w takim... mocniejszym tego słowa znaczeniu :D
Ja się tarzałam ze śmiechu, jak Depp założył źle rękawiczkę i za każdym razem, kiedy widziałam Trejo ;p
ze smiesznych scen nie mówionych jeszcze to ta z tym zabitym barmanem który miał coś schowane pod opaską(nie pamiętam juz co) a jak sands go przeszukiwał,to powiedział,dzięki że nie schowałeś tego w tyłku...chociasz,i zabawił sie potem w proktologa,a potem ciało w rzucił do rzeki,i na końcu rzucił duzy kamień na niego aby poszło ciało na dno xD