Co Rodriguez zrobił z kontynuacją swojego najlepszego filmu? Zamiast wartkiej akcji i wciągającej fabuły mamy chaotyczny scenariusz, którego osią jest nic nie obchodzący nas zamach stanu. No i do tego te beznadziejne retrospekcje... kuleje niemal wszystko- brak ciekawych pomysłów, klimatu, napięcia.
Depp. Nie zaliczam się do jego entuzjastów, ale to jedyny atut tego słabego filmu. Na ekranie przyćmił wszystkich, na czele z bezbarwnym Banderasem.
Kompletnie niepotrzebny sequel.